– Po rozmowie z Profesorami Zdzisławem Julianem Winnickim z Uniwersytetu Wrocławskiego i Nikołajem Iwanowem z Uniwersytetu Opolskiego najlepszymi polskimi znawcami historii Białorusi postanowiłem udostępnić bezpłatnie swoją rozprawę doktorską zamieszczając ją w internecie na stronie Starostwa Powiatowego w Przasnyszu, dzięki życzliwej pomocy starosty Krzysztofa Bieńkowskiego – informuje autor.
Autor książki ukazuje nieznane fakty i problemy życiowe z jakimi spotykało się społeczeństwo polskie mieszkające na Białorusi Sowieckiej (według spisu 97,5 tys. osób, a według autora około 300 tys.). Przedstawiona jest sytuacja po wojnie polsko – bolszewickiej, represje w stosunku do szlachty i ziemiaństwa polskiego (nacjonalizacja i niszczenie dorobku pokoleń, zesłania w celu cywilizacji Syberii, Ałtaju, Kazachstanu, Dalekiego Wschodu lub oskarżenia „wróg narodu” co równało się karze śmierci przez rozstrzelanie. Ukazana jest także walka z religią i Kościołem Katolickim, który przez wieki był lepiszczem narodu polskiego.
Przedstawione jest także to, jak przebiegała ideologizacja szkolnictwa, tworzenie i wychowywanie Polaka sowieckiego, niszczenie więzi rodziny polskiej, odrzucenie wartości chrześcijańskich, etyki i moralności. Po zniszczeniu pozostałości szlachty i ziemiaństwa polskiego przystąpiono do eliminacji włościan polskich. Chłopów prowadzących wydajne gospodarstwa rolne wyróżniające się w stosunku do innych nazwano kułakami. Grupę tą oskarżono o działalność kontrrewolucyjną, szpiegostwo na rzecz Polski, zniszczono przez konfiskaty, zesłania całych rodzin w głąb Rosji Sowieckiej.
To jednak nie koniec gehenny narodu polskiego. W latach 1937-1938 Polacy zostali oskarżeni o zdradę, szpiegostwo, działalność antypaństwową, przygotowanie do wybuchu wojny. W tych to latach została przeprowadzona na terenie Rosji Sowieckiej akcja oczyszczenia z ludności polskiej. Wprowadzono pojęcie „Polak – wróg narodu”, co oznaczało karę śmierci. Ile zginęło Polaków trudno powiedzieć, ponieważ dane nie są wiarygodne. Pod Mińskiem znajduje się miejsce kaźni Kuropatwy, około 300 tysięcy pomordowanych, w tym Polacy, ale cały czas odkrywane są coraz to nowe wielkie miejsca (Kuropatwy Witebskie, Kuropatwy Orszańskie).